sobota, 28 lipca 2012

"Prawdziwy cud" Nicholas Sparks



Autor: Nicholas Sparks
Tytuł: Prawdziwy cud
Wydawnictwo: Albatros A.Kuryłowicz
Ilość stron: 382


   Ostatnim razem recenzowałam książkę Nicholas'a Sparks'a dziś znowu to zrobię, gdyż będąc ostatnim razem w księgarni, postanowiłam, że przeczytam jego jeszcze jedno dzieło. 
Jest to druga pozycja tego autora, z której treścią miałam możliwość się zapoznać. Ponownie jest to powieść obyczajowa.
Jestem już w stanie stwierdzić, że cechą charakterystyczną "jego pióra" jest to, że fabuła jest taka spokojna, nie jest bardzo zaskakująca, nie czuje się napięcia i zakończenie chyba we wszystkich jego książkach jest pozytywne i bardziej lub mniej wzruszające. 


   Jednym z głównych bohaterów jest Jeremy Marsh, mieszkający w Nowym Jorku, który jest wchodzącą gwiazdą mediów, dziennikarzem śledczym, zajmującym się demaskowaniem zdolności nadprzyrodzonych uzdrowicieli, jasnowidzów, jego demaskatorskie artykuły są również o zjawiskach nadprzyrodzonych, nietypowych koncepcjach naukowych. 
Dziennikarz jest realistą, nie wierzy w cuda, w magię, dlatego bez wahania przyjmuje propozycje napisania artykułu o miasteczku Boone Creek w Północnej Karolinie. Mieszkańcu uważają, że miejscowy cmentarz jest nawiedzanych przez duchy dawnych niewolników, których obecność zdradzają błękitne światełka pojawiające się, gdy nocą nadciągnie mgła. 
Jeremy Marsh jest rozwodnikiem, który nie narzeka na deficyt kobiet w swoim życiu. Jego popularność rośnie, jest przystojny, inteligentny, pewny siebie.  Wszystkie kobiety łatwo ulegają jego urokowi, bo czego chcieć więcej? A jednak jest ktoś, na kim to wszystko, nie robi wrażenia. Tą osobą jest prześliczna, młoda bibliotekarka Lexie Darnell, która skupia uwagę dziennikarza. Jest ona kobietą niezależną, sama prowadzi bibliotekę, kilka razy została zraniona przez mężczyzn, dlatego obawia się, że historia się powtórzy. Jeremy usiłuje poderwać bibliotekarkę, lecz początkowo wszystkie jego starania idą na marne. Lexie po pewnym czasie zaczyna dostrzegać więcej jego zalet, otwiera się przed nim, lecz wciąż obawia się, że dziennikarz po rozwiązaniu zagadki niezwykłych świateł, wyjedzie z miasteczka i zapomni o niej. Mężczyzna zmierza się z dawno zapomnianym uczuciem - miłością. Wszystkie kobiety, z którymi miał do czynienia, oprócz jego byłej żony, kojarzyły mu się z zabawą. Lexie wyróżniała się na tle innych kobiet, o czym świadczy cytat "Jeremy pomyślał, że Lexie nie jest podobna do żadnej z kobiet, z którymi się ostatnio spotykał. Mówiła bez ogródek to, co myśli, nie próbowała zrobić na nim wrażenia ani nie zmieniała zdania o nim pod wpływem jego osiągnięć w przeszłości. Zdawała się oceniać go na podstawie tego, jaki jest dzisiaj, nie mając mu za złe ani przeszłości, ani przyszłości."


   Książka nie jest bardzo ambitna, lecz momentami daje do myślenia. Czyta się ją przyjemnie, lecz muszę przyznać, iż fabuła nie jest bardzo wciągająca. Ciągle możemy czytać o rozterkach głównych bohaterów. Lexie wciąż okłamuje samą siebie, Jeremiego. Nie potrafi wprost przyznać się do uczuć, stwarza wokół siebie mur, daje dziennikarzowi niejasne znaki. Oboje zachowują się trochę jak dzieci. Momentami aż denerwowało mnie to, że udają, że wszystko jest w porządku, okłamują siebie. 
Fabuła w dużym stopniu skupia się na rozwiązaniu zagadki. Dziennikarz dużo czasu spędza w bibliotece czytając stare kroniki, pamiętniki. 
Książka porusza również temat wiary w cuda, zjawiska nadprzyrodzone. Chyba każdy z nas choć raz w życiu zastanawiał się, czy np. duchy istnieją. Jeremy jest realistą, nie wierzy w cuda, "niezwykłe rzeczy", w przeciwieństwie do Lexie, której babcia Doris, była zdolna przewidzieć płeć dzieci, będących jeszcze w brzuchu matek. 
Czytając tę książkę czuje się niezwykły klimat małego miasteczka.


Ocena: +3/6 


Ulubione cytaty: 
  • "To pewnie zdarza się kazdemu, kiedy dorasta. Odkrywasz, kim jesteś i czego pragniesz, a następnie zdajesz sobie sprawę, że ludzie, których znasz od zawsze widzą rzeczy inaczej niż ty. Toteż zachowujesz cudowne wspomnienia, ale życie toczy się dalej."
  • "(...) najprędzej można poznać kogoś, kiedy człowiek najmniej się tego spodziewa."
  • "Kiedy ludziom zależy na sobie, zawsze potrafią znaleźć jakiś modus vivendi."
  • "(...) prawdziwa dorosłość oznacza rozważanie ryzyka dużo wcześniej niż rozważanie nagrody i że sukces oraz szczęście w życiu polegają w równym stopniu na unikaniu błędów i na zaznaczaniu swojej obecności w świecie."

25 komentarzy:

  1. Niestety ale tę książkę Sparksa odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ją za sobą. Lubię powieści Sparksa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię powieści Sparks'a, więc i tą pewnie przeczytam :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    tulipanowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. nie czytałam jeszcze książek tego autora, może wkrótce to nadrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu przeczytać coś Sparksa, żeby się przekonać na własnej skórze jakie są jego książki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie Sparks jakoś szczególnie nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam powieści Sparksa, więc tej sobie nie odpuszczę, jeśli będe mieć okazję wypożyczyć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam tę książkę w październiku i pochłonęłam ją w niecałe dwa dni. Bardzo mi się podobała, choć nie jest wymagająca lektura. Bohaterowie spodobali mi się najbardziej, a sam wątek poświęcenia pod sam koniec po prostu mnie urzekł.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tego autora pokochałam od przeczytania "Pamiętnika". Inne jego książki mam w planach.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja właśnie jestem w trakcie czytania "Od pierwszego wejrzenia" i muszę przyznać (choć to dopiero pierwsze rozdziały), że jestem troszkę rozczarowana.. Czytałam o Sparksie wiele pozytywnych komentarzy, więc mam nadzieję, ze powiesc sie rozwinie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy przeczytałam recenzję jakoś mnie nie zachęciła tak bardzo ,abym ją kupiła ,ale te cytaty... Świetny pomysł ,aby je tu umieścić.

    OdpowiedzUsuń
  12. Książki Sparksa w ogóle raczej nie są zbyt ambitne, ale niektóre opisują przepiękne historie, jak choćby znany "List w butelce".

    http://soy-como-el-viento.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

  13. Zapraszam do czytania mojej powieści na www.spirit-guard.blogspot.com! :) Historia opowiada o życiu chłopaka interesującego się okultyzmem i zjawiskami paranormalnymi, Doriana, którego życia diametralnie się zmienia, gdy pewnego słonecznego dnia podeszła do niego dziwna dziewczyna oznajmująca mu, że widzi podążającego za nim ducha. Jest ona tzw strażnikiem dusz. Jako wysłannik Boga, ma ona za zadanie pomagać błąkającym się po świecie duszom stać się aniołami i jednocześnie bronić przed sługami diabła, którzy próbują je pochwycić w celu zwiększenia swojej "armii". Dusze są karane poprzez brak dostępu do nieba za popełnienie w poprzednim wcieleniu samobójstwa. Jak się później okazuje, dusza podążająca za Dorianem nie przyczepiła się go przypadkowo.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię nawet książki Sparksa, więc z chęcią przeczytam "Prawdziwy cud".
    Zapraszam do mnie!!

    OdpowiedzUsuń
  15. cześć, Anaisse :)
    jestem tu nowa. sporo czytam, ale nie znam tego autora, więc siłą rzeczy poprzestanę na przywitaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam kilka książek Sparksa, ale ta mnie jakoś nie zachęca. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ze Sparksa czytałam tylko "Pamiętnik". Z jednej strony mi się podobała, a z drugiej nie zachęciła mnie na tyle, żebym chciała poznać resztę twórczości autora. Ale moja koleżanka jest jego wierną fanką :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię Sparksa. Podobały mi się: I wciąż ją kocham, List w butelce, Pamiętnik i Szczęściarz. Najnowsza "Dla Ciebie wszystko" była okropna - zapraszam do przeczytania recenzji u mnie oraz do wzajemnej obserwacji :)
    www.funstrefa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Podoba mi się ta forma recenzji, z ulubionymi cytatami na końcu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam książki Sparksa :) wczoraj zaczęłam oglądać film oparty na jego powieści "Szczęściarz" :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię książki tego autora oraz ich ekranizacje. Chyba i po tę sięgnę.
    Zapraszam do mnie: http://ksiazkowo-recenzjowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Za Sparksa się zbieram, zbieram i zebrać się nie mogę.
    Ale kiedyś zacznę;)
    Od tej? nie wiem:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Sparks to pisarz, który na wylot zna kobiece serca i pisze historie, które są piękne i magiczne.
    Całe my!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam podobne odczucia do Ciebie- zero zaskakujących zdarzeń.
    Dodaję do obserwowanych, jeśli spodoba Ci się mój blog i to, co piszę, liczę na 'rewanż'.[ www.niebieskiepiwo.blogspot.com ]

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow. Potrafisz wydać piękną opinię na temat książki, ale zastanawiam się czy sama dałabyś radę napisać coś, co choć w połowie będzie tak dobre jak ta książka.
    Książki Sparksa są wyjątkowe- bardo lubię zagłębiać się w nie i mogłabym tak całymi dniami siedzieć i nic po za czytaniem nie robić.
    Ogólnie, blog ciekawy i przypadający w mój gust... Nie wiem czemu, ale blogi opiniodawcze są dla mnie niczym chleb powszedni :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    http://rosse-emmet-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń